koronawirus

Obserwacja z lupą czy lunetą?

Zamykam kalendarz 2020 roku, otwieram nowy. Spoglądam w przyszłość z nadzieją, jaką daje szczepionka na COVID-19.

1150x180

Rok zakończony, życia 28,6 tys. osób w Polsce zakończone śmiercią spowodowaną koronawirusem. Czy była to jedyna przyczyna zgonów? Jak przyglądać się danym – z bliska czy z daleka?

Źródła

Jako demograf zajmuję się opisem zjawisk ludnościowych, w tym umieralności. Korzystam z różnych źródeł danych, zwłaszcza statystyk publicznych. GUS wyjaśnia rzeczowo, jak prowadzi statystykę zgonów1. Odkrywam stronę zawierającą obywatelski projekt Michała Rogalskiego – COVID-19 w Polsce2 – i to z niej czerpię dane o liczbie zgonów spowodowanych koronawirusem.
Ujmuje mnie wizualizacja pozwalająca przyglądać się przeszłości. Uśmiecham się, widząc skumulowane szeregi. Zauważam rozbieżności w wielkościach dotyczących ogólnej liczby zgonów podawanych przez Ministerstwo Cyfryzacji (z rejestrów urzędów stanu cywilnego) i GUS. Ćwiczę cierpliwość, wybieram statystyki publiczne, czyli GUS.

Lupa

Od końca października media pisały o wzroście liczby zgonów. W przekazie pojawiły się określające ten wzrost przymiotniki: nadmiarowy (w cudzysłowie lub bez), drastyczny, katastrofalny, niespotykany.
Emocje wyprzedzają fakty. No cóż, sprawdzam.
Sięgam do danych GUS o tygodniowej liczbie zgonów mieszkańców Polski w latach 2010-20203. Kończą się na 13 grudnia 2020 roku, czyli pięćdziesiątym tygodniu. Sporządzam wykresy. Szukam podobieństw i różnic w przebiegu wartości w czasie. Dla każdego tygodnia liczę średnią arytmetyczną z dziesięciu lat, by mieć poziom odniesienia (rys. 1).
Faktycznie, w minionym roku od czterdziestego pierwszego tygodnia liczba zgonów znacznie się zwiększa. Ale w 2017 roku w pierwszych pięciu tygodniach, a w 2018 roku w tygodniach dziewiątym i dziesiątym były nadwyżki. Duża jest skala tego zjawiska w pierwszej połowie listopada 2020 roku, czyli czterdziestym piątym i czterdziestym szóstym tygodniu – wówczas liczba zgonów jest ponad dwukrotnie większa od średniej dziesięcioletniej dla tych tygodni. Czy to zbliżenie na zjawisko oznacza, że populacja doświadcza liczebnej destrukcji? Wnioskowanie o tym tylko na podstawie liczby zgonów jest niepełne, bo liczbę ludności kształtują też urodzenia i migracje.

Informacjom o liczbie potwierdzonych przypadków COVID-19 towarzyszą te o liczbie zgonów spowodowanych przez tę chorobę. Nowa jednostka o nieznanej etiologii wywołana wirusem SARS-CoV-2 otrzymała w klasyfikacji chorób kod U07. Do 13 grudnia 2020 roku z powodu COVID-19 zmarło 22,9 tys. osób, co stanowi to 5,1% ogólnej liczby zgonów do tego dnia.

W całym 2020 roku koronawirus przyczynił się do śmierci 28,6 tys. osób, to 6% z wszystkich zgonów z rejestrów USC. COVID-19 nie jest jedyną chorobą kończącą życie, ale w minionym roku wyeksponowaną. Inne znalazły się na marginesie uważności systemu ochrony zdrowia, być może samych pacjentów, prowadząc do większej liczby zgonów. Od kilku dekad w Polsce głównymi przyczynami zgonów są choroby układu krążenia i nowotwory, czyli określane mianem cywilizacyjnych; w 2018 roku stanowiły ponad dwie trzecie wszystkich zgonów.

Podawane dane o covidowych śmierciach należy traktować jako wstępne. Każda przyczyna zgonu zapisana w karcie zgonu jest weryfikowana przez lekarza-kodera. W Polsce takich lekarzy jest szesnastu. Ich praca jest mozolna i czasochłonna, a pismo lekarskie nie jest łatwe do odczytania (nie wiem, czy każdy lekarz stwierdzający zgon korzysta z dobrodziejstwa nowoczesnych technologii). Obliczam, że przeciętnie w każdym tygodniu w 2019 roku polski lekarz-koder sprawdził 493 karty, a w minionym przez ich ręce przeszło i przejdzie jeszcze więcej kart. Tak wstępnie obliczony odsetek covidowych śmierci odpowiada w przybliżeniu udziałowi zgonów spowodowanych chorobami układu oddechowego lub chorobami naczyń mózgowych, lub nowotworu złośliwego tchawicy, oskrzeli i płuc w 2018 roku4. Na kompletne informacje o przyczynach zgonów w 2020 roku trzeba poczekać w najgorszym razie do połowy 2022 roku. Tak długo? Tyle trwa proces gromadzenia, weryfikacji kodowania i klasyfikacji. 

Przyglądam się tym wybiórczym liczbom przez przysłowiową lupę. Co więcej, niekompletność danych (w przypadku tygodniowej liczby zgonów uzupełniane są z miesięcznym opóźnieniem, wyróżnianie tylko jednej przyczyny zgonu) sprawia, że zasłaniam palcem szkło lupy. 

Luneta

Potrzebuję danych z dłuższego przedziału czasu. Oglądam je z dystansu. Od zakończenia drugiej wojny światowej w Polsce umierało coraz więcej osób (rys. 2). Liczba zgonów zależy od liczebności populacji, struktury ludności według płci i wieku oraz ryzyka zgonu. Obserwuję okresy intensywniejszych spadków i wzrostów liczby zgonów, związanych ze złą kondycją zdrowotną ludności, podniesieniem higieny, rozwojem medycyny i ochrony zdrowotnej, a od lat 90. XX wieku z intensywnym starzeniem się populacji. Polska stała się populacją starą demograficznie (czyli o co najmniej 7% udziale osób w wieku 65 lat i więcej) już w 1965 roku, a w 2019 roku osoby w tym wieku stanowiły 18% ogółu ludności. Zatem nie dziwi mnie rosnąca liczba zgonów. W 2019 roku wśród osób zmarłych ponad trzy czwarte było w wieku 65 lat i więcej.

Czy wzrost liczby zgonów w 2020 roku w porównaniu z rokiem wcześniejszym był znaczny? Sprawdzam, korzystając z danych wstępnych (według danych GUS do 13 grudnia 2020 roku zmarło 446,9 tys. osób). Wzrost był o 37,2 tys., czyli o 9,1%.
Gdy czytasz ten tekst, Czytelniku, możliwe, że dane z tego źródła są kompletne i sam możesz sprawdzić, jaka to była zmiana.
Zauważam, że w dwóch latach – 1951 i 1980 – wzrost absolutny i względny przekraczały 23 tys. i 8% (rys. 2). Co się wtedy wydarzyło? Nie było epidemii. Jeszcze kilka lat po wojnie populacja była osłabiona zdrowotnie, a po prawie trzydziestu latach słabo rozwinięta profilaktyka chorób układu krążenia skutkowała zwiększeniem liczby zgonów.

Rok 2020 rok zapisuje się jako ten o liczbie i wzroście zgonów większych niż wcześniej obserwowane. Jakie będą konsekwencje tego wzrostu?
To już inna opowieść…

Przypisy:
1. Główny Urząd Statystyczny (2020). Jak GUS prowadzi statystykę zgonów. Pobrano z https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/statystyka-przyczyn-zgonow/jak-gus-prowadzi-statystyke-zgonow,8,1.html (03.01.2021).
2. https://docs.google.com/spreadsheets/u/1/d/1ierEhD6gcq51HAm433knjnVwey4ZE5DCnu1bW7PRG3E/htmlview?fbclid=IwAR0oqN4ikk1flMvFbb0ecLOKGpkHo7LCYj75N6Z1vc4n_kuhtI214dqN5Ho# (03.01.2021).
3. Główny Urząd Statystyczny (2020). Zgony według tygodni. Pobrano z https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/ludnosc/ludnosc/zgony-wedlug-tygodni,39,2.html (03.01.2021).


dr hab. Joanna Krupowicz, prof. UEW

Zajmuje się demografią, statystyką, ekonometrią i prognozowaniem. Pracuje w Katedrze Prognoz i Analiz Gospodarczych UEW. Jest tutorem akademickim.
Z namiętnością czyta reportaże, kryminały, fantasy. Uprawia borówki i maliny w ogrodzie. Prowadzi kuchnię roślinną.
Jej talenty według badania Gallupa to: zgodność, rozwaga, bezstronność, odpowiedzialność i intelekt. 

Polecamy artykuł tej samej autorki

Polecamy

1150x180